Świadectwa

Wywiad z br. Romanem Rusekiem OFMCap

1. O Ojcu Pio mówi się tak jakby żył. Są ludzie, którzy twierdzą, że go widzieli, inni doświadczyli łask za jego wstawiennictwem. Czy również Ojciec dostrzega wpływ Świętego na nasze życie?

Święty Ojciec Pio nie tylko żyje, ale daje konkretne znaki swej obecności między ludźmi. Sam kiedyś powiedział, że gdy Jezus wezwie go do siebie on poprosi Boga, aby zostawił go na świecie, gdyż jako ojciec chce prowadzić każdego, kto się do niego zwróci, do raju. I nie zakończy swej misji aż ostatnie z jego duchowych dzieci trafi do nieba. Wtedy on dopiero jako ostatni może wejść. Często bywam w San Giovanni Rotondo, prowadzę pielgrzymki do świętego Stygmatyka i widzę jak ludzie poruszeni niejako odmienieni opuszczają sanktuarium w San Giovanni Rotondo. Ludzie sami mówią, że to miejsce zostawia niezatarty ślad w ich sercach, niektórzy czują zapachy kwiatów, wielu doświadcza Bożego działania i to są fakty.

2. Czy mógłby Ojciec przybliżyć nam świadectwa łask, jakich doznali ludzie za przyczyną św. Ojca Pio?

Świadectw jest wiele. Są uzdrowienia fizyczne, są wysłuchane prośby, ale najpiękniejsze są te, które zmieniają ludzi duchowo, czyli uzdrowienia duchowe. Pamiętam łzy szczęścia kobiety, która po spowiedzi w San Giovanni Rotondo powiedziała mi, że teraz dopiero rozumie co znaczy mieć pokój, który daje Bóg. Po kilkudziesięciu latach wreszcie wyspowiadała się szczerze i czuje wielki pokój ducha. To prawdziwe szczęście i teraz spokojnie może umierać bo zniknął jakikolwiek lęk przed śmiercią. Pamiętam pana w Rudzie Śląskiej, który na widok relikwii świętego Ojca Pio przywiezionych do ich parafii rozpłakał się jak dziecko i wzruszony opowiedział historię swego uzdrowienia. Dwadzieścia lat wcześniej był umierający, leżał w szpitalu kiedy nagle poczuł jakby go ktoś niewidzialny chwycił za dłoń, poczuł także zapach kwiatów jakby ktoś perfumy rozlał wokół niego. Począł odzyskiwać siły i po kilku dniach został wypisany ze szpitala całkowicie zdrowy. Pamiętam świadectwo pana z pielgrzymki, który był agnostykiem i pojechał z nami na pielgrzymkę tylko dlatego że żona bardzo go prosiła by jej towarzyszył. Natomiast w San Giovanni Rotondo uwierzył w Chrystusa tak mocno, że już w Polsce po wielu latach poszedł do spowiedzi i codziennie jest obecny na Mszy świętej. Pamiętam wreszcie kilka kobiet, które pojechały do św. Ojca Pio prosić o dar macierzyństwa dla swoich dzieci i zostały wysłuchane. Sam zostałem poproszony o odprawienie Mszy św. w San Giovanni i po miesiącu młode małżeństwo oznajmiło mi że pojechali na pielgrzymkę ze mną prosić Ojca Pio o potomstwo, bo od 12 lat czekają na dziecko i święty Ojciec Pio dokonał cudu. Piękne świadectwo w Krakowie podczas czuwania dała także pani, która jest przewodnikiem po sanktuarium św. Ojca Pio dla polskich pielgrzymów. Lekarze absolutnie wykluczyli to, że kiedykolwiek urodzi dziecko. Nie poddała się i błagała na kolanach świętego Ojca Pio przy jego grobie i została wysłuchana. Ma dwoje wspaniałych dzieci i chce do końca życia posługiwać w sanktuarium wdzięczna Ojcu Pio za ten cud. Takich świadectw jest naprawdę dużo.

3. Które ze świadectw wywarło na Ojcu największe wrażenie?

Najbliższe jest mi uzdrowienie wzroku małego dziecka z Warszawy i wdzięczność jego rodziców. Dwa lata temu zostałem poproszony przez proboszcza o przywiezienie relikwii świętego stygmatyka do nowo powstającej parafii pod wezwaniem matki Bożej Pompejańskiej na Żeraniu. Proboszcz powiedział że Pompeje leżą blisko Pietrelciny, a więc święty Ojciec Pio jako krajan ma tu swoje miejsce. Byliśmy umówieni na późniejszy termin, ale proboszcz zadzwonił do mnie i powiedział ze muszę przyjechać już za dwa tygodnie bo mam ochrzcić dziecko. Żartobliwie odpowiedziałem że co prawda nazywam się Rusek ale musi to na Rusi a poza tym mam już termin zajęty. Poza tym nie mam nic wspólnego z poczęciem jakiegoś dziecka. Wtedy ksiądz wytłumaczył mi dlaczego jest to tak ważne. Dziecko urodziło się niewidome. Lekarze stwierdzili że niestety nigdy nie będzie widzieć. Matka nie mogła się z tym pogodzić. Miała wielkie nabożeństwo do Ojca Pio i krzyczała wręcz do niego, aby coś zrobił, bo bardzo wierzy w jego wstawiennictwo. Mówiła, że jeśli trzeba ona poświęci swój wzrok, ale dziecko musi widzieć świat. I rzeczywiście stał się cud. Chłopczyk zaczął się inaczej zachowywać reagował na światło, a po miesiącu miał pełny wzrok. Całą parafia chciała, by chrztu dokonał współbrat Ojca Pio. Nie miałem więc wyjścia. Udało się przesunąć termin innego wyjazdu i wdzięczny Ojcu Pio świętowałem z nimi przywożąc relikwie naszego mistyka. Pamiętam ogromną wdzięczność tych ludzi.

4. Co sprawia, że Ojciec Pio jest tak popularnym świętym?

Popularność świętego Ojca Pio wynika z nadprzyrodzonych darów jakimi obdarzył go Bóg. Ludzie zawsze szukali znaków a takie zjawiska jak stygmaty, dar bilokacji czy umiejętność czytania w ludzkich duszach budzą zaciekawienie i przyciągają także ciekawskich. Natomiast to są tylko pewne mało ważne dodatki do piękna duchowej sylwetki tego świętego. Wystarczy powiedzieć, że w procesie wyniesienia na ołtarze te aspekty jego życia były najmniej ważne. To co stanowi prawdziwe piękno jego duchowości to po pierwsze miłość do Jezusa ukrzyżowanego aż do takiego stopnia że święty stygmatyk mógł z całego serca powiedzieć za świętym Pawłem”Z Chrystusem jestem przybity do Krzyża. Teraz już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus”. I po drugie bycie prawdziwym ojcem dla ludzi, którzy przychodzili do niego. Po dwóch wojnach światowych ludzie utracili ojców. Święty widział sieroty dla których stał się wielkim ojcem. Jesteśmy zakonem braci mniejszych i nazywamy się braćmi. Ale o Ojcu Pio nikt nie powie brat tylko ojciec bo zrozumiał na czym polega ojcostwo. To troska to odpowiedzialność i mówienie zawsze prawdy z miłością, nawet jeśli ta prawda zaboli to w dłuższej perspektywie przyniesie wolność. Takim ojcem był nasz święty. Sam kiedyś powiedział „teraz każdy może powiedzieć, że Ojciec Pio jest mój”

5. Jeszcze za życia, Ojca Pio niektórzy ludzie patrzyli nań nieufnie. Czy również obecnie doświadczył Ojciec takich nieufnych postaw względem Świętego?

Oczywiście, zawsze znajdą się jacyś ludzie dla których Ojciec Pio będzie niewygodny, a to dlatego, że tak dużo cierpienia i krzyża w jego duchowości, a to dlatego że bywał czasem szorstki dla penitentów, a to dlatego że te cudowności budzą egzaltację itd. Są to na szczęście znikome głosy wobec siły jego świadectwa, jego wielkiej wiary w Kościół jako dzieło Chrystusa, jego posłuszeństwa zwierzchnikom wobec prześladowań i podejrzeń, wreszcie jego wielką miłość do człowieka zwłaszcza cierpiącego (stąd budowa Domu ulgi w cierpieniu) oraz jego skuteczną pomoc ludziom, którzy się do niego zwracają.

6. Grupy Modlitewne Ojca Pio to piękne i coraz dynamiczniej rozwijające się dzieło. Ale są jeszcze ludzie, którzy o Grupach nie słyszeli. Jest Ojciec krajowym asystentem Grup Modlitwy Ojca Pio, proszę opowiedzieć o nich więcej.

Grupy Modlitwy nie są wymysłem świętego Ojca Pio, ale są odpowiedzią jego na wyraźny apel papieża Pisa XII. Tenże papież widząc tyle nieszczęść spowodowanych wojnami skierował apel do wszystkich kapłanów, aby zakładali w swoich parafiach grupy ludzi, którzy będą szczególnie modlić się o pokój i pojednanie między ludźmi i o miłosierdzie nad światem. Święty Ojciec Pio jako pierwszy odpowiada na to wołanie papieża i zakłada w San Giovanni Rotondo grupę zbierająca się na modlitwie i na czytaniu pisma świętego co było pewnym nowum w tym czasie.. Następnie poprzez swoje duchowe dzieci zakłada grupy w pobliskich parafiach i w krótkim czasie te grupy dzięki autorytetowi Ojca Pio rodzą się jak grzyby po deszczu w całej Italii, a po wojnie na całym świecie. W 1956 roku odbywa się pierwszy Kongres Grup Modlitwy przy okazji otwarcie szpitala Domu Ulgi w cierpieniu i święty stygmatyk powierzając to dzieło grupom wygłasza słynne zdanie, które jest streszczeniem duchowości grup. Powiedział tak: Powierzam wam ten szpital, abyście pamiętali jakiej jest wasze zadanie. Wśród świata macie być szkółkami wiary i ogniskami miłości miłosiernej. Zadaniem członków grup modlitwy jest więc modlitwa, która karmi wiarę a bez wiary Bogu podobać się nie można, Modlitwa także za tych którzy się nie modlą o łaskę wiary. A po drugie bycie człowiekiem miłosierdzia dla innych, aby im przybliżać Boga miłosiernego, stąd troska o ludzi cierpiących i żyjących w niedostatku, niesienie ulgi w cierpieniu poprzez konkretną pomoc.

7. Jaką myśl Świętego polecił by Ojciec naszym Czytelnikom?

Myśli świętego jest wiele, bo pisał wiele listów prowadząc kierownictwo duchowe. Są publikacje z myślami świętego na każdy dzień. Mnie osobiście podoba się zdanie streszczające jego życie „kochać i cierpieć dla Miłości”. Jako zakonnik lubię słowa odnośnie modlitwy – „ Modlitwa jest jedyną bronią jaką posiadamy, jest bramą, która otwiera Boże serce”. Natomiast jako kapłan zgłębiam słowa Ojca Pio, kiedy staję przy ołtarzu – „ Świat dla mnie mógłby istnieć bez Słońca, ale nie mógłby istnieć bez Eucharystii”

Kilka przykładów współczesnych uzdrowień za przyczyną św. Ojca Pio

We Włoszech znany jest przykład chłopca, który jak mówią lekarze od siedmiu godzin już nie żył. Rodzice modlili się do Ojca Pio o cud życia dla niego. Serce przestało bić, a rozum wskazywał na śmierć. Po siedmiu godzinach chłopiec otworzył oczy i zaczął oddychać. Jest kilak wywiadów w telewizji włoskiej z tym chłopcem. Mówi, że jest duchowym synem świętego i tylko dzięki jego wstawiennictwu żyje.

W Polsce  w diecezji tarnowskiej wielkim czcicielem świętego Ojca Pio jest ksiądz prałat Andrzej Liszka, który szerzy kult św. Ojca Pio. Dwa lata temu (2018) na czuwaniu grup modlitwy św. Ojca Pio w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie dawał piękne świadectwo o swoim uzdrowieniu za przyczyną Ojca Pio ( link poniżej). Jako kleryk był chory na stwardnianie rozsiane i groziło mu to, że nie zostanie kapłanem, a bardzo tego pragnął. Modlił się do św. Ojca Pio o uzdrowienie z choroby i został wysłuchany.

https://www.youtube.com/watch?v=ExTNuWetb-8

Jest piękne świadectwo dziewczyny, która w wieku 12 lat zachorowała na białaczkę. Podczas leczenia podano jej lekarstwo które przyczyniło się do utraty wzroku. Podano jej obrazek ze św. Ojcem Pio. Poczuła zapach fiołków, i obecność św. Ojca Pio przy sobie. Została uzdrowiona. Jej świadectwo można obejrzeć w programie poniżej – „Święci tacy jak My”.