Święty Ojcze Pio, dziękujemy ci za kolejne czuwanie modlitewne , które odbyło się w dniach 25/26 września 2021 roku. Zaczęło się jak zawsze w twoim sanktuarium na Górce Przeprośnej, czyli miejscu pojednania i przebaczenia dla wielu pokoleń Polaków, którzy zmierzali do Częstochowy. Na czuwanie przybyło grubo ponad tysiąc twoich duchowych dzieci. Niektórzy tylko na Przeprośną Górkę a zdecydowana większość do Sanktuarium naszej Niebieskiej Mamy na Jasną Górę. Dziękujemy za piękną pogodę , ponieważ dzięki temu mogliśmy się modlić drogą krzyżową w plenerze. Uczestniczyliśmy w Adoracji najświętszego Sakramentu, która przygotowała nasze dusze do przeżycia Eucharystii odpustowej w Twoim Sanktuarium. Umocnieni Komunią świętą mogliśmy pojechać na Jasną Górę by tam przed Obrazem Jasnogórskim Trwać na modlitwie i pokucie przez całą noc i wraz ze św. O. Pio pomagać duszom czyśćcowym w osiągnięciu nieba. Po apelu jasnogórskim pomogła nam w tym konferencja siostry Anny Czajkowskiej ze Zgromadzenia Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych o budowaniu duchowego domu ulgi w cierpieniu dla naszych bliskich zmarłych. Po tej konferencji wysłuchaliśmy pięknego dialogu ze świętym Ojcem Pio o tym jak pomagać duszom w czyśćcu cierpiącym. Nasz święty patron dobrze zna ten temat ponieważ jako mistyk spotykał dusze w czyśćcu cierpiące, dlatego jego odpowiedzi nam dużo dały światła na ten temat. To wprowadziło nas też w dobre przeżycie najważniejszego momentu naszej modlitwy jakim była uroczysta Mszą święta której przewodniczył i głosił Słowo Boże ks. prałat Andrzej Kufikowski – kustosz sanktuarium św. Ojca Pio z Warszawy. Po Eucharystii rozpoczęliśmy prawdziwy szturm do nieba adorując wystawiony Najświętszy Sakrament i odmawiając i śpiewając trzy części różańca. Myślę że ta nocna modlitwa połączona z ofiarą ma szczególną moc, ponieważ jest połączona z ofiarą i wyrzeczeniem. Święty O. Pio przeżywając ból stygmatów często nie mógł spać, dlatego ofiarował nocną modlitwę jako wynagrodzenie za grzechy swoich penitentów i łączył się z duszami w czyśćcu. Kochany nasz patronie, bardzo ci dziękuję , że nas zgromadziłem u naszej Matki i królowej w Częstochowie. br Roman Rusek